
Z kolei inne Brazylijki Agatha/Duda zyciężyły Czeszki Kolocova/Kvapilova również w dwóch setach. Warto tu dodać, że Agatha Bednarczuk posiada polskie korzenie. Kanadyjski duet Pavan/Humana-Paredes po tie-breaku wyeliminował Szwajcarki Heidrich/Vergé-Dépré A. Amerykanki Summer/Sweat uległy swym rodaczkom Walsh Jennings/Branagh.
W półfinałach doszło do kolejnego bratobójczego pojedynku, tym razem brazylijskiego. Był to mecz pomiędzy rutyną i doświadczeniem, a młodością i żywiołowością. Larissa/Talita, bo one reprezentowały ową rutynę, zwyciężyły Agatha/Duda 2:0, jednak młode siatkarki zmusiły swe rodaczki do sporego wysiłku. Bardzo ciekawy był drugi pojedynek półfinałowy. Kanadyjki Pavan/Humana-Paredes zmierzyły się z Amerykankami Walsh Jennings/Branagh. W pierwszym secie pewnie triumfowały Kanadyjki. Drugi był bardzo zacięty i minimalnie wygrały go Amerykanki. O wszystkim zadecydował trzeci set. Przy stanie 14:14 kontuzji uległa Kerri Welsh. Wybity bark wyglądał bardzo poważnie. Po kilku minutach Amerykanka zdecydowała się na dalszą grę. jednak była to jedynie formalność. Zatem w finale znalazły się Kanadyjki.
W ćwierćfinałach mężczyzn znalazła się tylko jedna polska para: Prudel/Kujawiak, jednak ten etap był już dla nich ostatni. Ulegli parze z Łotwy Plavins/Regza 0:2 (17:21, 19:21). Dużą niespodzianką była przegrana 1:2 amerykańskiego zespołu Dalhausser/Lucena z Niemcami Böckermann/Flüggen 1:2. Drugi, bardzo doświadczony duet amerykański Doherty/Hyden w dwóch setach wyeliminował Rosjan Stoyanovskiy/Yarzutkin. Bardzo gorąco przyjęty przez publiczność meksykański zespół Virgen/Ontiveros wyeliminował Belgów Koekelkoren/van Walle. Jednakże sympatyczni Meksykanie w półfinale nie byli w stanie pokonać AmerykanówDoherty/Hyden. W drugiej półfinałowej parze Böckermann/Flüggen w dwusetowym meczu dosyć łatwo poradzili sobie z Łotyszami Plavins/Regza.
(inf. własna, fot. Tomasz Pieślak)
Dodaj komentarz