Mecz od prowadzenia 3:1 rozpoczęli goście. Dzięki efektywnym akcjom Mateusza Bieńka biało-czerwoni doprowadzili do remisu. Na skrzydle ręki nie zwalniał Bartek Kurek, ale rywale od początku pokazywali, że tanio skóry nie sprzedadzą, i na pierwszej regulaminowej przerwie tracili do gospodarzy tylko jeden punkt. Sytuacja nie uległa większej zmianie również po powrocie na plac gry. Japońska szybka i precyzyjna gra w obronie ułatwiła im objęcie prowadzenia (16:18). Ostatecznie Polakom udało się powrócić z przestoju, a za sprawą asa serwisowego w wykonaniu Piotra Nowakowskiego i punktowym ataku podopieczni Stephana Antigi uzyskali jednopunktową przewagę (21:20). Decydujące momenty pierwszego seta były bardzo wyrównane, jednak po kiwce Piotra Nowakowskiego to gospodarze zwyciężają na przewagi 28:26.
Druga odsłona miała podobną inaugurację. Po asie serwisowym Mateusza Bieńka gospodarze odskoczyli na jedno oczko, ale błyskawiczna odpowiedź wyszła ze środka przeciwnika. Nie wzruszyło to jednak polskich siatkarzy, którzy konsekwentnie prowadzili swoją grę „ładując” coraz to silniejsze bomby. Falę wznoszącą przypieczętował as serwisowy Fabiana Drzyzgi (12:9), i mimo iż wdarł się krótki przestój w szeregi biało-czerwonych, to wciąż wynik był korzystny. Nakręceni siatkarze Antigi stanowili od tej chwili walec, który całkowicie zmiażdżył japońską grę w ofensywie jak i defensywie. Już nic nie było w stanie roztrwonić bezpiecznej przewagi gospodarzy, którzy zdecydowanie triumfowali 25:15.
Od początku trzeciego seta prym na boisku wiedli biało-czerwoni. W kontrze brylował Bartosz Kurek (9:4). Japończycy od połowy poprzedniego seta stanowili bardziej tło dla popisowych akcji Polaków, aniżeli wymagających rywali. Ich zdobycze punktowe wynikały głównie z błędów gospodarzy, a sami też nie ułatwiali sobie zadania, często posyłając piłki w aut. Chwilowe wzloty gości szybko blokowali biało-czerwoni, atakując ze zdwojoną siłą. Żadna tragedia już nie miała prawa się wydarzyć – zgodnie z planem Polacy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę za sprawą punktowej kiwki Artura Szalpuka.
Polska – Japonia 3:0 (28:26, 25:15, 25:18)
Polska : Nowakowski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Buszek, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Konarski, Łomacz, Szalpuk, Kłos, Możdżonek, Gacek (libero)
Japonia : Shimizu, Suzuki, Yako, Yamauchi, Fukatsu, Yanagida, Sakai (libero) oraz Sakai, Fukatsu, Yoneyama
Dodaj komentarz